Martynka Martynka
2079
BLOG

W CO GRA GRZEGORZ SCHETYNA?

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 27

 

 Ostatnio wzbudza we mnie coraz większe zdziwienie postawa marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny w sprawie katastrofy smoleńskiej. Zadaję sobie pytanie w co gra ten człowiek, czy robi to sam, czy w porozumieniu i co ma na celu??

Po raz pierwszy wprawił mnie w zdumienie 15 grudnia goszcząc u Moniki Olejnik w „Kropce nad i”. Tam wyznał, niby mimochodem, ze w Smoleńsku był zamach. Jeszcze bardziej zaskakujące były jego słowa na zacytowany przez Olejnik fragment wypowiedzi ojca Rydzyka, który stwierdził, że 10 kwietnia Polacy udający się do Katynia zostali zamordowani – „gdyby było inaczej  Rosjanie nie ukrywaliby dowodów, nie mataczyli”. Logiczne, nie ma  powodu ukrywać spraw służących zdjęciu podejrzeń z danej strony.

A co na to odrzekł marszałek Sejmu??

 Nie będę polemizował z ojcem dyrektorem, bo nie wiem, co tam się stało{…}” (!?)

 Przyznam się, byłam lekko wstrząsnięta, przez chwilę miała poczucie jakiegoś rozstrojenia:jak to nie wie, co się tam stało?? Przecież od 10 kwietnia oficjalną wersją była wersja o winie polskich pilotów, do których dołączył  Prezydent, a ostatnio generał Błasik znalazł się w gronie winowajców. Każdy, kto starał się dowodzić niewinności polskich lotników, wskazywac na dziwne zachowanie kontrolerów podających złe dane załodze,  był oskarżany o „pisiorstwo”, oszołomstwo i chorobę psychiczną. Wszystkie gazety , stacje „zaprzyjaźnione”, ba, nawet ostatnio wydane książki dowodziły, ze jedynymi winnymi tragedii są bezmyślni piloci, nasze „debeściaki”.

 A tu nagle taka niespodzianka – pan marszałek nie kwestionuje słów ojca Rydzyka o zamachu, bo sam  nie wie co się wydarzyło pod Smoleńskiem! Czyli nie wyklucza prawdziwości słów redemptorysty!!

Dzisiaj kolejna niespodzianka ze strony Grzegorza Schetyny, również gościa przywoływanej wcześniej dziennikarki. Na pytanie Olejnik, czy 10 kwietnia podjęto słuszne decyzje oraz podstawę prawną wyjaśniania katastrofy pan marszałek tak oto odpowiedział:

 No dzisiaj, trudno powiedzieć nawet dzisiaj, w perspektywie tych ośmiu miesięcy, czy wszystko było tak jak trzeba, czy te decyzje były trafne, czy one były też zgodne z oczekiwaniem, z procedurą międzynarodową. Nikt wcześniej z nas nie przeżywał takich kwestii, podejmować strategiczne, zasadnicze decyzje w perspektywie najbliższych, no minut po katastrofie było bardzo trudne. Myślę że dobrze, że pojechał tam premier, że dobrze, że był ten lot natychmiast tam do Smoleńska. Dobre było zachowanie marszałka sejmu wtedy, Bronisława Komorowskiego, pokazaliśmy, że państwo mimo tak tragicznego zdarzenia funkcjonuje normalnie”.

 I co państwo na to powiecie?? Biedny rząd był w szoku, zdruzgotany, sparaliżowany!! Czego chcieć od nich, biedaki!! Premiera tak zszokowały wydarzenia pod Smoleńskiem, że zaniemówił, zaniemógł do tego stopnia, iż zapomniał poprosić o opinię swoich prawników. Owszem szok nie był, aż tak duży, aby uniemożliwić szybką konsultację telefoniczną z premierem Rosji w drodze do Warszawy, ale co tam, dajmy chłopu spokój, nie czepiajmy się szczegółów!! Premier opłakiwał zmarłych, więc gdzie mu tam jakieś procedury były w głowie!! Zresztą co za różnica jakie procedury się przyjmie, przecież życia zmarłym to nie wróci!! Donald Tusk nie jest małostkowy, nie czepia się bzdur.

Ech…

Proponuję, aby w ten sam sposób rozgrzeszać z błędów, zaniedbań lekarzy, którzy są wzywani do trudnych, często drastycznych wypadków, które niewątpliwie szokują, odbierają władzę w nogach i umyśle. Tylko, że ktoś za coś odpowiada: lekarz za każdy przypadek, choćby nie wiem jak go zaskoczył i zszokował, inżynier budownictwa za projekt budynku, który się zawalił, farmaceuta za wydanie złego leku itp. Itd. Nikogo nie tłumaczy szok, czy trauma, każdy ma być kompetentny, niezależnie od sytuacji. A polskie państwo?? Polskie państwo nie zdaje egzaminu w żadnej dziedzinie. Nie zdało jej przed i po 10 kwietnia. Cóż z tego, ze marszałek Sejmu teraz to przyznaje, licząc na naiwność obywateli.

Mleko się już rozlało panie marszałku…

 PS. Na koniec jeszcze cytat z Grzegorza Schetyny, pochodzący z dzisiejszego wywiaduJ, mogący stać się mottem PO:

                           „Natomiast jak ktoś ma dużo władzy to chce jej jeszcze więcej”

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,page,3,title,Trudno-powiedziec-czy-decyzje-10-kwietnia-byly-trafne-Bylismy-w-szoku,wid,12971049,wiadomosc.html

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka